Pare lat temu, kiedy premiere mial film "To my" w którym grała Marta słyszałam gdzies wywiad z jego rezyserem. Powiedzial on wtedy, ze ta dziewczyna nie jest osoba, na ktora zwraca sie uwage na ulicy, ale kiedy patrzy sie na nia przez oko kamery jest zachwycajaca. I rzeczywiscie, cos w tym jest. Kamera ja lubi, o Marta czuje sie przed nia w miare swobodnie. Nie jest to jakis zachwycajacy talent, ale jednak trochre szkoda, ze tak malo jej w polskim filmie. Zamiast wszedzie ogladac Dereszowska czy Olszówke chetnie dla odmiany zobaczylabym np. własnie Martę.
Zgodzę się w całej rozciągłości z tą wypowiedzią, choć moim zdaniem kobieta ta zwraca na siebie uwagę zarówno w rzeczywistości, jak i poprzez pryzmat kamery. To po prostu ładna dziewczyna o interesującej twarzy, wspaniałej figurze etc. WIELKA, naprawdę WIELKA szkoda, że tak mało jest jej we współczesnych filmach polskich.