Moim zdaniem wyszło by jeszcze drastyczniej jakby się skończył w momencie, gdy otruła dzieci i podcięła sobie żyły. Wtedy byłoby takie otwarte zakończenie i każdy mógłby sobie dopowiedzieć, bo cóż jest bardziej dramatyczne niż kwestie niedpopowiedziane?
Tak, Xandria masz rację, byloby bardziej dramatycznie,
Na moje odczucie zakończenie w całej tej beznadziejności sytuacji ma jednak nutę optymizmu - był ktoś, kto dał w ryj za krzywdę głównej bohaterki.... Nie została całkiem sama...