Czy może chcecie się popisać jacy jesteście inteligentni i dlatego go tak wychwalacie? Bo przecież ten film jest całkowicie o NICZYM! Nie mam zamiaru tego stwierdzenia argumentować, bo to powinien zobaczyć każdy kto ten film oglądał. Chcecie zobaczyć dobry polski film? Obejrzyjcie na przykład "Wszyscy jesteśmy Chrystusami", a nie podniecajcie się takim gównem jakim jest "Plac Zbawiciela.
Mam dokładnie te same odczucia po tym filmie. Jest on po prostu o niczym. Ale to nie tylko ten film - widziałem jeszcze Dług i Mój Nikifor. One wszystkie mają tą samą pustkę. W sumie to też jest sztuka - robić filmy jałowe.
A może po prostu nie ma się nic do powiedzenia?
Może ja czegoś nie rozumiem, ale fabuła jest od tego, żeby coś za jej pomocą powiedzieć. Formę zostawiam artyście. Jeśli chce się przedstawić prawdziwą historię i za jej pomocą coś zobrazować, to posługuje się dokumentem a nie fabułą. Fabuła NIE JEST od opowiadania prawdziwych historii! Fabuła służy do opowiadania bajek z morałem!
Dług i Mój Nikifor mają w sobie pustkę? Nikifor żył naprawdę i problemy przedstawione w tym filmie są realne był chorym niezrozumianym człowiekiem przeganianym z miejsca na miejsce dopiero Marian Włosiński się nim zaopiekował i gdzieś nawiązała się miedzy nimi nić przyjaźni on dla niego zostawił dotychczasowe życie itp Ciekawe dlaczego pisze się o filmach pana Krauze prace naukowe wielu filmoznawców zagłębia się w jego filmach m.in Tadeusz Lubelski. Sama piszę pracę licencjacką na temat twórczości kina Krauzych, który to sam zaproponował mi mój promotor. Bo nie są puste, gdyby były żaden badacz by się w nie zagłębiał, duża w tym zasługa mocno nakreślonych psychologicznie portretów.
ciekawa wizja na temat fabuły-historia prawdziwa od tej zmyślonej w sposobie przedstawienia i w jego formie niczym się nie różnią- a jeżeli dług jest dla Ciebie o niczym to ja już nie wiem........
Jakby był o niczym, to niby czemu ludzie mieliby się chwalić swoją inteligencją?
A czemu nie? Czyżby straciła na ważności? :P Taaa. Przeczytałam Twój opis. Już wiem.
Film nie jest o niczym o niczym to są te wszelkie komedie typu Gulczas a jak myślisz czy Kac Wawa czy komedie romantyczne ani to komedie ani to romantyczne. Plac Zbawiciela porusza prawdziwe problemy zagubienie człowieka w szarej rzeczywistości, nieumiejętność komunikacji w rodzinie, toksyczność matki do syna przez co synowa z góry jest nielubiana, przemoc fizyczna, psychiczna i ekonomiczna to jest nic?Na końcu poczucie winy i chęć odkupienia. To film o życiu czemu nie można zrobić fabuły można od tego właśnie są dramaty by poruszać mocne , trudne tematy i je ukazać. Ktoś kto zrozumiał o czym jest ten film ma prawo o tym napisać to nie jest głupie mądrowanie się tylko chęć podzielenia się wnioskami dyskusja na temat bohaterów.