PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=245950}
7,6 84 140
ocen
7,6 10 1 84140
7,6 30
ocen krytyków
Plac Zbawiciela
powrót do forum filmu Plac Zbawiciela

Beata miała przecież pracę (w tym butiku), czemu nie postanowiła się usamodzielnić, pożyczyć trochę pieniędzy od znajomych, wynająć coś, wziąć kredyt i zacząć żyć na własny rachunek? Brak myślenia? Dziwne.

Eagle_

dawno oglądałam film ale...
miała męża, teściową z mieszkaniem, wcale nie jest łatwo odejść, brać kredyt gdy jest się samemu z dwójką małych dzieci pracując w butiku, bez wsparcia rodziny, nikogo. łatwo mówić trudniej zrobić. Takie sytuacje naprawdę się w życiu zdarzają!..
naprawdę film działający na psychikę.

Świetnie kręcone ujęcia, ciężka historia, nie bojąca się łamać tabu. Mocne polskie kino.

Eagle_

Dlaczego dziwne?
To film.Tak było w scenariuszu.:)

Eagle_

Nie miała pracy. Nie podjęła pracy w butiku, ponieważ nie miała z kim zostawić dzieci (praca była od 9 do 20).
Akcja filmu dzieje się w czasach, kiedy o pracę było dość ciężko, szczególnie gdy nie miało się doświadczenia i wykształcenia.

ocenił(a) film na 10
gregwaw

No ale to nie były wyłącznie jej dzieci, więc nie rozumiem czemu z góry założono, że akurat to ona musi rezygnować z własnych planów, podczas gdy jej nieudany mężulek był nietykalny.

esther_greenwood

Ale niektórzy mają takie myślenie, że kobieta ma zostać z dziećmi. Ile to mężczyzn bierze L4 na dziecko?

ocenił(a) film na 10
asia175

No a czemu tak jest? Bo kobiety są miękkie i się na to godzą.

ocenił(a) film na 10
Eagle_

well łatwo mówić
nawet gdyby to wszystko było możliwe
to jeszcze trzeba mięć odrobinę siły psychicznej, wiary w siebie i dobrej duszy która pocieszy gdy ciężko
a Beata psychicznie nie potrafiła wyrwać się z związku w którym była poniewierana i poniżana
uzależniła swoje poczucie wartości i szczęścia od akceptacji męża i ta definicja uniemożliwiała jej zaczęcie życia na własny rachunek
zresztą z tego co pamiętam w tym związku nawet jak jeszcze nie było tak źle jej potrzeby, marzenia, cele były podporządkowane
potrzeba , marzeniom jej męża

użytkownik usunięty
caligulaam

"uzależniła swoje poczucie wartości i szczęścia od akceptacji męża" - nie zgadzam się z tym do końca, ale wyprowadź mnie z błędu jeśli się mylę.
Ja postrzegam Beatę jako osobę bez ambicji, bez celu w życiu, uwieszoną na mężu i na rodzicach.
Rodzice powiedzieli, że opłacili jej całe studia i dyplomu nie ma, natomiast ona zrzuca winę na męża, że na jego studia pieniądze zawsze się znalazły, a dla niej już nie. Czy nie obarcza go za to, że jej się po prostu nie chciało?
Siedzi w domu, nie potrafi nawet posprzątać, gdy ktoś dzwoni do drzwi, ucisza dzieci i nie otwiera, bo wstyd jej, że po południu wciąż ma na sobie piżamę. Czy osoba, która się od kogoś uzależnia nie powinna starać się dla tego kogoś dobrze wyglądać, zrobić mu dobry obiad? Jej jest wszystko jedno, nie chce jej się.
Wyciąga sobie 500zł z konta i załatwia przedszkole, nie licząc się z niczyim zdaniem, przekonana, że wciśnie teściowej dzieci na cały wieczór. Czy tak się zachowuje osoba stłamszona psychicznie?
Miała z kim pogadać, miała sąsiadkę, która jej powiedziała, że życie się ułoży, może nie do końca tak jakby tego chciała, ale wszystko się z czasem ułoży. Na co Beata powiedziała jej żeby sobie te rady schowała w... To czego oczekiwała? Żeby ludzie ją okłamywali? Żeby ktoś jej powiedział, że przyjedzie książę na białym koniu i zabierze do swojego zamku?

ocenił(a) film na 10

film oglądałam ponad półtora roku temu i już dokładnie nie pamiętam jego treści
nie pamiętam czy studia Beaty były w całości opłacone czy nie
wydaje mi się że jeżeli je przerwała to z jakiegoś powodu, którym bynajmniej nie było lenistwo - nie pamiętam ale mogły to być dzieci, przecież ktoś się musiał zająć ich wychowywaniem
Beata siedzi w domu bo nie może znaleźć pracy, nie może znaleźć pracy bo nie ma żadnego fachy w ręku, wykształcenia
czy doświadczenia. Pracy, którą ewentualnie mogłaby wykonywać nie może wziąć ponieważ nie ma z kim zostawić dzieci pod swoją nieobecność
Mąż ją odrzuca i zostawia bo w sytuacji problemów finansowych które ich spotkały nie potrafi sobie poradzić
swoją frustracje, strach wyładowuje na Beacie
nie wiem ale jak dla mnie to wystarczające powody aby mało się chciało i mało zależało.
W trudnej sytuacji Beata jest pozostawiona zupełnie sama, bez pieniędzy, pracy wsparcia najbliższych.
To prawda uczepiła się męża ale w innym sensie niż ty to rozumiesz
uczepiła się go jako odnośnika do swojego starego życia z przed problemów finansowych
problem polega na tym, że zawsze była od niego zależna nie w sensie finansowym ale psychicznym
decyzje dotyczące jej życia były podporządkowane temu czego chcę mąż lub z czym mu będzie wygodniej
kryzys tylko uwypuklił tą zależność
Beata nie ma wiary w siebie, ma niskie poczucie własnej wartości pozwoliła się sterować mężowi i pozwala mu się poniewierać i zdradzać
nie wiem czy w takiej sytuacji wsparcie w postaci zdania wszystko się jakoś ułoży to jakiekolwiek wsparcie
mój wywód może być niekoniecznie przekonywujący, jak wspomniałam, nie pamiętam treści filmu tak dokładnie i nie mogę odwołać się do faktów w nim istniejących
pamiętam, że film zrobił ogromne wrażeni ze względu na realność opisu sytuacji psychologicznej Beaty
nie jako osoby leniwej ale bezradnej wobec napotykającej ją sytuacji pozostawionej bez jakiegokolwiek wsparcia
i wierzącej w negatywną ocenę jej osoby przez nieprzychylnego jej męża i teściów

użytkownik usunięty
caligulaam

Dziękuję za odpowiedź. No nie trafia do mnie ta postać, nie trafia zupełnie :)
Ja po prostu lubię silne osobowości.
Każdy czasem popada w skrajności, chce rzucić wszystko, wyjechać jak najdalej, można płakać miesiącami za utraconą miłością. Zgadzam się.
Może patrzyłabym na bohaterkę trochę przychylniej gdyby jakoś bardziej się starała, a tymczasem wkurza mnie jej zachowanie w większości scen. Niby coś tam próbuje zrobić, a wychodzi to całkiem odwrotnie - np. nabicie wysokiego rachunku za telefon, dzwoniąc do pracodawców z zapytaniem czy dotarło jej cv. Jakby nie wiedziała, że telefon kosztuje :)

ocenił(a) film na 10

To nie byli jej rodzice, tylko siostra z mężem.

ocenił(a) film na 8
Eagle_

W Polsce? Sama? Bez wykształcenia i bez doświadczenia zawodowego? Z dwójką małych dzieci na karku? Not a chance...

ocenił(a) film na 10
Eagle_

Dziwne??? Obyś się nigdy nie przekonała jak bardzo nie-dziwne.

ocenił(a) film na 9
gohamm

Skąd pomysł, że jestem kobietą?

ocenił(a) film na 10
Eagle_

wybacz, sama nie wiem;)

ocenił(a) film na 10
gohamm

ogladam film po raz drugi mimo ze sobie powiedzialam że go wiecej nie obejrze
cala ta rozmowa zmotywowala mnie do ponownego obejrzenia
i chyba tylko chce powiedziec, że ciesze się że jest ktoś kto rozumne i wspóczuje Beacie

ocenił(a) film na 9
Eagle_

Jaki kredyt? Na ładne oczy? Poza tym Beata nie była typem człowieka usamodzielniającego się tak o. Leniwa, bez ambicji, prawda, ale też chora na depresję i to trzeba wziąć pod uwagę przy ocenie postaci. Nie twierdzę, że nie pomogła sobie w tę depresję wpaść, bo jeśli się rzuca studia i na nie nie wraca to trzeba później rozważyć opcję sprzątania czy prac dorywczych, niekoniecznie po 16. I nie mówcie, że Warszawa nie daje takich możliwości.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones