1. Kwestia dotyczyła tego, że deweloper zbankrutował (na budowie był likwidator, jak Bartek z rodziną przyjechali obejrzeć mieszkanie). Te osoby, które wpłaciły kasę (tak jak Bartek, który wszystko wpłacił) miały dwa wyjścia: stracić mieszkanie i kasę (nie mogli jej odzyskać od dewelopera, bo zbankrutował, a poza tym ich kasa była w ścianach) lub ukończyć inwestycję z własnych pieniędzy (wszyscy kupcy musieliby pokryć dodatkowe koszty ukończenia inwestycji), ewentualnie trzecia opcja - znaleźć nowego inwestora, który by wykupił inwestycję i ją dokończył. Niestety, ale w każdym przypadku byliby stratni, pytanie dotyczy w którym najmniej. Jeżeli inwestycja nie zostałaby ukończona to zostaliby bez kasy i bez mieszkań i mogliby ewentualnie walczyć w sądzie. W filmie oni wybrali opcję dokończenia inwestycji z własnych środków, ale już na drugim spotkaniu było widać, że ktoś się wykrusza, a to oznacza, że jeszcze więcej pieniędzy trzeba wyłożyć. Z tego co wiem (ale może jakiś prawnik mnie skoryguje) jeszcze kilka lat temu polskie prawo nie do końca regulowało wszystkie kwestie dotyczące właśnie takich przypadków, jaki był w filmie. Nie wiem jak jest teraz.

2. Też mnie to zastanawiało, nawet próbowałam znaleźć tą oryginalną historię (nie wiem ile było z niej w filmie). Ja bym obstawiała, że wszystkie zeznania (które nie były prawdziwe - bo Bartek w sądzie sam przyznał, że kłamał) obciążały Beatę. Wydaje mi się, że po zeznaniach Bartkach, Beata mogła zostać uznana za niepoczytalną (w końcu w filmie było pokazane, że w pewnym momencie nie mogła zapewnić sobie i dzieciom podstawowej opieki). No i skoro na koniec prawnik mówi, że po zeznaniach Bartka będzie mu groziło 2 lata, to może mógł zostać oskarżony o brak odpowiedniej reakcji na zachowanie swojej żony i w konsekwencji częściowe spowodowanie tej całej tragedii, dodatkowo o brak opieki nad dziećmi lub pozostawienie dzieci pod opieką osoby, która nie była w stanie tej opieki zapewnić i w konsekwencji narażenie ich zdrowia i życia . To moje sugestie...

Dziękuję za wyczerpującą wypowiedź :)